Niepozorne, a bardzo szkodliwe. Najpopularniejsze są trzy rodzaje
Na "paczkomat", na "dopłatę" oraz na "subskrypcje" te trzy rodzaje oszustw to prawdziwa grudniowa plaga. Przestępcy nie przebierają w środkach, a ofiarą może paść każdy z nas.
Jak donoszą różne lokalne media, fałszywe SMS-y o paczkomatach, fikcyjnych dopłatach oraz blokadzie subskrypcji pojawiają się bardzo często właśnie teraz, pod koniec roku. Oszuści chcą się obłowić naszym kosztem i wykorzystać zamieszanie i pośpiech, jaki towarzyszy przygotowaniom przedświątecznym.
Oszuści podszywają się pod firmy kurierskie
Przestępcy nie tylko sięgają po metody "na wnuczka" i "na policjanta", ale także masowo rozsyłają do losowo wybranych osób fałszywe wiadomości SMS i e-maile. Jednym z ulubionych sposobów, aby zmylić ofiarę jest "zmiana lokalizacji paczkomatu" lub "konieczność dopłaty do przesyłki". Wystarczy, że osoba, która otrzymała taką wiadomość kliknie w załączony link, a na jego urządzeniu zostanie zainstalowane złośliwe oprogramowanie, które wyłudza pieniądze oraz dane.
Koniec roku, to czas odnawiania subskrypcji
Równie powszechne jest teraz oszustwo na "wygasającą subskrypcję". Adresat otrzymuje wiadomość o rzekomej blokadzie konta na Netflixie, a pilny link w wiadomości, służący "do odblokowania" okazuje się prawdziwą pułapką.
Informacje o ETA i opłata
Stosunkowo nowym rodzajem przestępstwa jest także to, związane z podróżą do Wielkiej Brytanii. Ofiara szukając w Google informacji o ETA, trafia na stronę oszustów, gdzie dokonuje opłaty 3800 złotych, a także zostawia skany dokumentów.
Jak się nie dać oszukać?
Kluczowa jest czujność. Należy zawsze sprawdzać nadawcę wiadomości i nie ulegać panice, jeśli dostaniemy SMS-a ponaglającego do uiszczenia zapłaty. Starajmy się działać racjonalnie. Absolutnie nie klikajmy w żadne linki zamieszczone w wiadomościach.