Miliony kont Gmail zagrożone? Wyjaśniamy zamieszanie
W ostatnich dniach w światowych mediach pojawiły się informacje o włamaniu nawet na 183 mln kont Gmail. Google uspokaja i wyjaśnia sprawę. Nic takiego nie miało miejsca.
W ostatnich dniach kilka światowych mediów podało informację o wycieku danych z Gmaila. W niektórych tekstach można było przeczytać o nawet 183 mln wykradzionych kont. Do sprawy aż odniósł się sam Google. Firma uspokaja użytkowników i zapewnia, że ich dane są bezpieczne.
Włamanie na konto Gmail? Nie do końca
Google w serii postów wyjaśnił, że nie doszło do żadnego wycieku danych z Gmaila. Dane użytkowników mają być bezpieczne. W rzeczywistości prezentowane dane pochodziły z kont zhakowanych na przestrzeni wielu lat. Danie uwierzytelniające zostały wykradzione samym użytkownikom za pomocą odpowiednich programów.
Ostatnio pojawiło się kilka niedokładnych twierdzeń, które błędnie stwierdzały, że wydaliśmy szerokie ostrzeżenie dla wszystkich użytkowników Gmaila o poważnym problemie z bezpieczeństwem Gmaila. Jest to całkowicie fałszywe.
Skąd w takim razie wzięła się ta informacja? Z błędnej interpretacji. W serwisie "Have i Been Pwned" dodano w ostatnim czasie informacje o 183 mln kont Gmail. Jednak nie był to żaden nowy wyciek. Informacje pochodziły z wielu źródeł. Nie był to jeden, pojedynczy atak na konta użytkowników, a po prostu kompilacja tego, co wyciekło przez lata i to na różne sposoby.
Co więcej, aż 91 proc. z tych 183 mln kont już wcześniej znajdowało się w bazie wspomnianej strony internetowej. Tylko 16,4 mln to były konta, które wcześniej nigdzie nie występowały.
Chociaż nie jest to nowy atak, to nie oznacza to, że tego typu informacje nie są groźne dla użytkowników. Jeśli dowiecie się, że wasze dane znajdują się w jakiejś bazie, to warto zmienić hasło i włączyć dwustopniową weryfikację, jeśli jest to możliwe. Pamiętajcie też, aby nie używać wszędzie jednego hasła. To każdego serwisu, usługi czy witryny powinniście mieć różne dane logowania.