Opłata-pułapka w Plusie? UOKiK stawia poważne zarzuty
Oferty na kartę kojarzą się ze swobodą. Płacisz i korzystasz, kiedy chcesz. Prezes UOKiK ma jednak poważne zastrzeżenia do praktyk spółki Polkomtel, operatora sieci Plus.
Użytkownicy ofert na kartę w sieci Plus mogą tracić pieniądze. Wszystko przez opłaty, które zakwestionował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK postawił spółce Polkomtel zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Sprawa jest poważna.
Główny problem to "opłata za utrzymanie numeru" w sieci. Wynosi ona 5 zł. Wcześniej operator pobierał 3 zł za "brak aktywności".
Jak działa opłata-pułapka?
System prepaid (na kartę) zakłada pełną dowolność. Klient kupuje doładowanie i wydaje środki według potrzeb. Tymczasem Plus pobiera 5 zł, jeśli klient nie jest wystarczająco "aktywny".
Co to oznacza w praktyce? Aby uniknąć opłaty, trzeba wydać co najmniej 5 zł miesięcznie na konkretne aktywności. Mogą to być połączenia głosowe, SMS-y lub transmisja danych. Samo posiadanie środków na koncie nie wystarczy. Nie wystarczy też odbieranie połączeń czy korzystanie z wcześniej kupionego pakietu.
UOKiK podaje przykład. Klient doładowuje konto za 60 zł. Przez 30 dni tylko odbiera telefony. Po tym czasie Polkomtel pobiera z jego konta 5 zł. W skali roku daje to nawet 55 zł dodatkowego, ukrytego kosztu.
Częstotliwość korzystania z telefonii w ofertach na kartę nie może wynikać z nacisku ze strony przedsiębiorcy. System przedpłacony zakłada elastyczność konsumentów w kwestii czasu, kwoty zasilenia i dysponowania środkami. Klienci Polkomtel, chcąc zapobiec pobraniu środków znajdujących się na koncie, mogą podejmować aktywności, których nie podjęliby, gdyby nie zastosowane postanowienia umowne.
Zmiany umów i opłata ukryta w starterze
Urząd twierdzi, że Polkomtel wprowadzał opłatę bez odpowiedniej podstawy prawnej. Klienci, którzy mieli umowy zawarte do 6 lutego 2023 roku, nie zostali prawidłowo poinformowani o zmianach. Mimo to opłatę od nich pobierano. Co więcej, opłata była pobierana nawet od klientów (między lutym 2023 r. a listopadem 2024 r.), którzy w cenniku taryfy "Plus Elastyczna na Kartę" w ogóle nie mieli o niej wzmianki.
To nie koniec zarzutów. Polkomtel miał też jednostronnie podnosić ceny za minutę połączenia oraz wysyłkę SMS-ów i MMS-ów. Podwyżki dotyczyły także środków, które klienci już mieli na swoich kontach.
Hitem jest jednak sposób informowania o opłacie za utrzymanie numeru. Na opakowaniach starterów (np. "Plus Elastyczna na Kartę" czy "Prosto na Kartę") nie ma o niej ani słowa. Informacja znajduje się... wewnątrz opakowania. Klient dowiaduje się o kluczowej opłacie dopiero po zakupie i rozpakowaniu startera.
Kara może być dotkliwa
Jeśli zarzuty UOKiK się potwierdzą, Polkomtelowi grozi wysoka kara. Może ona wynieść do 10% rocznego obrotu. Urząd przyglądał się również podobnym praktykom w P4 (Play) oraz Orange Polska, stawiając zarzuty tym operatorom.