Tysiące pracowników giganta technologicznego trafi na bruk
Firma, której zawdzięczamy komputery klasy PC, właśnie zapowiedziała zwolnienia.
Mowa rzecz jasna o IBM. To twierdzi, że zamierza zredukować zatrudnienie o niewielki, jednocyfrowy procent. Brzmi to dość niewinnie, jednak pamiętajmy, że firma zatrudnia 270 tysięcy osób. Tym samym 1% przekłada się na 2700 miejsc pracy. A przecież równie dobrze może tu chodzić o 9% zatrudnionych, co oznaczałoby, że pracę straci ponad 24 tysiące osób.
Redukcja zatrudnienia w IBM
Żaden z tych scenariuszy nie brzmi zbyt optymistycznie — zwłaszcza dla zwolnionych pracowników. Redukcja ma nastąpić już w czwartym kwartale, chociaż najprawdopodobniej mowa tu o roku fiskalnym. Warto także dodać, że wedle zapewnień IBM zatrudnienie w USA utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Można więc założyć, że pracę stracą pracownicy z innych rynków. Warto tu dodać, że sam gigant chwali się, że ma swoje biura w ponad 170 krajach.
Warto dodać, że to już kolejna duża redukcja w ostatnim czasie. We wrześniu 2024 roku pracę straciło od 8 do 10 tysięcy pracowników, natomiast w marcu 2025 roku do 5 do 7 tysięcy. Niestety, dane nie są zbyt dokładne, czemu trudno się dziwić w takiej sytuacji.