Czarnoskóry uczeń uzbrojony w paczkę Doritosów aresztowany. Wszystko dzięki AI
Czy paczka Dortitosów jest niebezpieczna? No cóż, nie jest szczególnie zdrowa, jednak trudno nazwać ją bronią.
Innego zdania jest jednak AI. Sytuacja ta miała miejsce w USA, a dokładniej w hrabstwie Baltimore w stanie Maryland. Właśnie tam 16-letni uczeń, Taki Allen, postanowił zjeść Doritosy na terenie szkoły. W około 20 minut od zjedzenia ostatniego z nich na miejsce spożywania tego niezbyt zdrowego posiłku przyjechało 8 radiowozów, z których wyskoczyli uzbrojeni i gotowi do oddania strzału policjanci. Kazali oni chłopakowi położyć się na ziemi, a następnie uklęknąć, po czym założono mu kajdanki.
Błąd AI z bronią w chipsach
Całe szczęście, że zdezorientowany chłopak wykonywał polecenia, ponieważ w innym przypadku mogłoby się to dla niego znacznie gorzej skończyć. Po tym, jak chłopak uparcie twierdził, że nie ma żadnej broni policjantom udało się znaleźć w śmietniku paczkę po Doritosach. Ustalono także, AI, której celem było zapewnienia bezpieczeństwa w szkole, pomyliła ją z... bronią palną.
Tu pojawia się pytanie: w jaki w ogóle sposób można pomylić broń z paczką chipsów? I czy w takim wypadku AI byłaby w stanie prawidłowo rozpoznać broń? Dość zasadnym pytaniem jest także to, czy problemem była paczka sama w sobie, czy fakt trzymania czegoś w rękach przez ucznia o konkretnej przynależności rasowej.