AI gorsze od kopania kryptowalut. Badania nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej argumentów przemawia przeciwko sztucznej inteligencji. To już nie tylko problemy z prawami autorskimi dotyczącymi materiałów szkoleniowych.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
AI gorsze od kopania kryptowalut. Badania nie pozostawiają złudzeń

Z najnowszego badania Alexa de Vries-Gao z holenderskiego VU Amsterdam wynika, że globalne zapotrzebowanie AI na moc obliczeniową może sięgnąć nawet 23 GW, co oznacza większe zużycie energii niż całe górnictwo kryptowalut w 2024 roku. Równocześnie centra danych obsługujące modele AI mogą zużyć od 312,5 do 764,6 miliarda litrów wody. To wolumen porównywalny z rocznym światowym zużyciem wody butelkowanej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Donald Trump konsekwentnie naciska na dalszy rozwój AI

Oczywiście liczby te robią ogromne wrażenie, ale badacz podkreśla, że są one (ostrożnymi) szacunkami. Problemem pozostaje brak transparentnych danych ze strony gigantów technologicznych. Według de Vries-Gao nie ma dziś możliwości podania w pełni precyzyjnej wartości, jednak skala i tak będzie ogromna, a koszty środowiskowe w praktyce ponoszą wszyscy.

Aby oszacować wpływ AI, autor badania zestawił analizy rynkowe z informacjami z telekonferencji wynikowych oraz innymi publicznie dostępnymi danymi. W efekcie wyliczył, że systemy te mogą generować od 32,6 do 79,7 milionów ton CO₂ rocznie. Dla porównania, całkowita emisja gazów cieplarnianych Singapuru w 2022 roku wyniosła ok. 53 milionów ton, a Polski w 2023 roku około 348,4 milionów ton.

Rosnące zapotrzebowanie centrów danych na energię i wodę zaczyna niepokoić nawet polityków. Amerykańska senator Elizabeth Warren wraz z dwoma innymi senatorami Partii Demokratycznej wystosowała list do siedmiu największych firm technologicznych, domagając się wyjaśnień dotyczących ich zużycia energii.

Jeszcze dalej idzie senator Bernie Sanders, który zaproponował całkowite wstrzymanie budowy nowych centrów danych AI do czasu zapewnienia, że technologia ta będzie służyć całemu społeczeństwu, a nie wyłącznie najbogatszym. Z drugiej strony prezydent Donald Trump konsekwentnie naciska na dalszy rozwój AI, argumentując, że USA muszą pozostać liderem tej technologii. W jednym z wystąpień porównał nawet swoją inicjatywę Genesis Mission do Projektu Manhattan z czasów II wojny światowej.