Szczotka z TEMU wyrwała dziecku włosy. Firma chciała uciszyć rodzinę
Trzyletnie dziecko zostało pozbawione włosów po kontakcie z elektryczną szczotką z TEMU. Platforma chciała przekupić rodzinę z Wielkiej Brytanii, by ta zachowała milczenie.
Niebezpieczny gadżet za 20 zł
36-letnia Amy kupiła szczotkę za zaledwie 4 funty (około 20 złotych), licząc na ułatwienie sobie codziennych obowiązków domowych. Kiedy jednak paczka dotarła do domu, trzyletnia córka wyjęła urządzenie z opakowania – i w tym momencie doszło do tragedii. Szczotka sama się włączyła, głowica odpadła, a włosy dziecka zostały wessane przez obracający się trzpień do środka urządzenia.
Matka początkowo nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji, ale gdy zauważyła włosy zaplątane w urządzeniu i zobaczyła ogromną łysinę na główce córki, była zdruzgotana. Dziewczynka początkowo nie płakała, ale później zaczęła skarżyć się na ból głowy, a włosy do tej pory nie zaczęły odrastać.
TEMU zmuszone do wycofania produktu. Trochę go wycofali, a trochę nie
Po zgłoszeniu sprawy Norfolk Trading Standards (lokalne biuro ochrony konsumentów) skontaktowało się z Temu, a chiński gigant e-commerce wycofał produkt ze sprzedaży w Wielkiej Brytanii. Według rzecznika Temu, szczotka została usunięta z platformy już w sierpniu, a podobne produkty zdjęto w ramach środków zapobiegawczych.
I może ten jeden wariant szczotki faktycznie został usunięty z brytyjskiej wersji platformy, ale Polacy w dalszym ciągu mogą zamawiać felerne urządzenie, jak i podobne Magiczne Szczotki:
TEMU zaproponowało 1500 funtów za zamknięcie sprawy, matka odmówiła
Temu oferowało rodzinie 1500 funtów PayPalem jako zamknięcie sprawy, ale matka odmówiła przyjęcia tej kwoty. Miesiąc po incydencie włosy dziecka nadal nie odrosły. Nie chcę, żeby inne dziecko przeszło przez to, przez co przeszła moja córka – komentuje matka.
Firma tymczasem twierdzi, że bezpieczeństwo klientów jest najwyższym priorytetem i że współpracuje z wiodącymi organizacjami testującymi produkty na całym świecie.
Niebezpieczeństwo elektroniki bez europejskich atestów
To nie pierwszy raz, gdy produkty z Temu budzą obawy. Komisja Europejska w październiku 2024 roku wszczęła formalne dochodzenie wobec platformy w związku z obawami dotyczącymi sprzedaży niebezpiecznych produktów – od zabawek przez kosmetyki po urządzenia elektroniczne. Testy przeprowadzone przez organizacje konsumenckie w całej Europie wykazały, że wiele produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa UE.
Brytyjskie organizacje testowały m.in. grzejniki elektryczne z Temu – wszystkie trzy okazały się elektrycznie niebezpieczne. Z kolei British Toy and Hobby Association stwierdziło, że 85% zabawek z chińskich platform sprzedażowych było niebezpiecznych, w tym trzy z pięciu przetestowanych produktów z Temu stwarzało ryzyko zadławienia.