Pojawiło się nowe oszustwo. Wszystko z powodu kryzysu
Nawet kupując nowy sprzęt u dużego i sprawdzonego sprzedawcy trzeba mieć się na baczności. W środku paczki mogą być po prostu elektrośmieci.
Sprawa dotyczy kompletu XPG Caster 32 GB (2x16 GB) DDR5-6000 CL40 kupionego na hiszpańskim Amazonie. Internauta o nicku "BravoNorris" wykupił ostatnie cztery sztuki. Trzy zestawy dotarły szybciej, czwarty kilka dni później, a śledzenie przesyłek wskazywało, że wszystkie paczki szły z Irlandii. Problem wyszedł dopiero przy otwieraniu trzeciego zestawu w trakcie składania kolejnego komputera.
Reklamacja została już złożona, ale Amazon jeszcze nie zareagował
Z zewnątrz wszystko wyglądało jak należy i nie wzbudzało podejrzeń - pudełko nadal było w folii. Dopiero po otwarciu okazało się, że w środku znajdują się dwa stare moduły DDR 256 MB 200 Mhz, oklejone naklejkami udającymi radiatory i oznaczenia dla DDR5. Dorzucono też metalową płytkę, która prawdopodobnie miała dociążyć paczkę.
Chociaż pozornie wydaje się to banalne do wyłapania, to nie każdy jest ekspertem od PC. Zwłaszcza, jeśli nie otwiera opakowania i spojrzy do środka tylko przez "okienko" w kartonie. Oczywiście najbardziej prawdopodobny scenariusz to klasyczne oszustwo zwrotowe: ktoś podmienił zawartość, ponownie zafoliował pudełko, a produkt wrócił do obrotu i został sprzedany jako nowy.
To właśnie dlatego przy zakupie droższego sprzętu (a RAM DDR5 32 GB to już koszt ponad 1500 złotych) warto nagrywać odpakowywanie przesyłki. To zawsze stanowi mocny dowód w przypadku zgłaszania reklamacji w celu odzyskania pieniędzy. A jeśli sprzedawca nie jest pomocny, to przy płatności kartą zawsze pozostaje operacja chargeback w banku.