Chaos w Cupertino. Wielka premiera Apple może się nie wydarzyć

Apple ma wielkie plany na 2026 rok. Na stole leżą iPhone 18, Fold i Air 2. Jest jednak poważny problem, a cała rewolucja wisi na włosku.

Marian Szutiak (msnet)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Chaos w Cupertino. Wielka premiera Apple może się nie wydarzyć

Apple i możliwe opóźnienia

Wrzesień 2026 roku miał być dla Apple'a historyczny. Firma planowała wysyp nowości. Mowa nie tylko o standardowych iPhone'ach 18 czy iPhone'ach 18 Pro. Prawdziwą bombą miały być długo wyczekiwany, składany iPhone Fold, a także ultracienki iPhone Air 2. Teraz jednak nad Cupertino zbierają się ciemne chmury.

Dalsza część tekstu pod wideo

Coraz głośniej mówi się, że Apple nie da rady. Harmonogram jest ponoć zbyt napięty. Pojawiły się plotki, że premiera Folda i Air 2 zostanie przesunięta na 2027 rok. Niektórzy wspominają nawet o opóźnieniu zwykłego iPhone'a 18. To byłby prawdziwy cios dla firmy i inwestorów.

Analitycy skaczą sobie do gardeł

Oliwy do ognia dolewają sami analitycy, którzy publikują sprzeczne raporty. Jeff Pu z GFHK Securities twierdzi, że wszystko idzie zgodnie z planem. Utrzymuje, że Apple wciąż celuje we wrzesień 2026 roku dla wszystkich kluczowych modeli, w tym Folda.

Stoi to w kompletnej sprzeczności z doniesieniami serwisu The Information. Według niego Apple ma poważne problemy techniczne. Prace nad iPhonem Air 2 rzekomo utknęły. Powód? Firma na siłę próbuje dodać drugi aparat, co może opóźnić cały projekt do 2027 roku. W iPhonie Fold szwankuje podobno kluczowy element – zawias. Apple wciąż nie sfinalizowało jego projektu.

Stawka jest wysoka

Jeśli premiera się odbędzie, stawka jest wysoka. Mówi się o procesorze A20 nowej generacji i autorskim modemie 5G o nazwie C2. iPhone Fold ma kusić dwoma ekranami (zewnętrzny 5,3 cala i wewnętrzny 7,8 cala), mocarnym A20 Pro i powrotem Touch ID. Z kolei Air 2 ma zaoferować tytanową obudowę, 12 GB RAM i aparaty 48 Mpix.

Specyfikacje brzmią imponująco, ale po raz pierwszy od lat to nie one są najważniejsze. Prawdziwe pytanie brzmi: czy Apple stracił kontrolę nad własnym harmonogramem? Do planowanej premiery zostało jeszcze trochę czasu, a chaos informacyjny narasta coraz bardziej.