Pozwy zadziałały. Ta AI w końcu zapłaci za zdjęcia
Perplexity AI to potężne narzędzie, ale ma też poważne kłopoty z prawem. Firma była wielokrotnie oskarżana o kradzież treści i danych. Teraz, w zaskakującym ruchu, nawiązuje współpracę z jednym z największych banków zdjęć na świecie.
 
    Sztuczna inteligencja z legalnym dostępem do zdjęć
Perplexity AI podpisało wieloletnią umowę z Getty Images. To prawdziwy gigant w świecie fotografii stockowej i reporterskiej. Dzięki tej współpracy, narzędzie AI zyska dostęp do ogromnej biblioteki zdjęć poprzez API Getty. Użytkownicy zobaczą je w wynikach wyszukiwania, a co najważniejsze – z prawidłowym oznaczeniem autora i źródła.
To nie jest zwykła umowa biznesowa. To raczej próba ugaszenia pożaru, z którym Perplexity zmaga się od miesięcy. Firma ma na koncie serię pozwów o naruszenie praw autorskich. Oskarżyły ją japońskie grupy medialne Nikkei i Asahi Shimbun, zarzucając nielegalne kopiowanie artykułów. Do sądu poszedł też Reddit, a nawet wydawca słownika. Wizerunek firmy mocno na tym ucierpiał.
 
     
     
    Najpierw walczył z AI, teraz robi z nią interesy
Najciekawszy w tym wszystkim jest partner. Getty Images do tej pory było na wojennej ścieżce z firmami od sztucznej inteligencji. Już w 2022 roku platforma zakazała publikowania obrazów generowanych przez AI ze względu na chaos prawny. Co więcej, Getty pozwało twórców popularnego narzędzia Stable Diffusion za rzekome skopiowanie i przetworzenie milionów chronionych zdjęć z ich bazy.
Teraz ton jest zupełnie inny. Nick Unsworth z Getty Images stwierdził, że takie partnerstwa pomagają platformom AI podnieść jakość i dokładność informacji. Według niego, ma to na celu budowanie bardziej wiarygodnego i angażującego doświadczenia dla użytkowników. Mówiąc prościej: Perplexity dostaje legalny content i ratuje reputację, a Getty zyskuje nowego, dużego klienta.
Jeśli nie możesz kogoś pokonać, zrób z nim biznes.
 
     
     
     
        
        