Wyniki Xboxa są zatrważające. Jak tak dalej pójdzie, to PlayStation będzie monopolistą

W Microsofcie ktoś bardzo mocno się stara, aby Xbox zniknął z rynku, albo ma niekompetentnych księgowych. Trudno inaczej wyjaśnić to, co się dzieje.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wyniki Xboxa są zatrważające. Jak tak dalej pójdzie, to PlayStation będzie monopolistą

Do sieci trafiły właśnie wyniki przychodów ze sprzedaży konsol Xbox za pierwszy kwartał 2026 roku obrotowego. Wyniki delikatnie mówiąc, nie są zbyt optymistyczne: mowa tu o spadku aż o 29% w odniesieniu do analogicznego okresu 2025 roku obrotowego. Co jednak jeszcze bardziej niepokojące, przychody spadają już drugi rok z rzędu: 2025 rok obrotowy był gorszy od 2024 roku obrotowego o 30%. Z prostej matematyki wynika więc, że przychody w dwa lata spadły o niemal 50 p.p., czyli o połowę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dziwaczne praktyki w Xboxie

I być może dlatego jakiś księgowy uznał, że podniesienie cen konsol jest dobrym pomysłem. W końcu wyższa cena sprzętu przełoży się na wyższe przychody, prawda? No cóż, prawda pod jednym warunkiem: że sprzedaż konsol na skutek podniesienia cen jeszcze mocniej nie spadnie. A na to bym nie liczył. 

To jednak nie koniec rewelacji. Okazuje się, że Xbox w pewnym segmencie jest na plusie: chodzi tu o usługi, czyli między innymi Game Pass. Tu przychody wzrosły o skromny, ale obiecujący 1%. I tu pojawił się kolejny problem: nagły i całkiem spory wzrost cen abonamentów o ponad 50%. Znowu można uznać, że ten sam księgowy za tym stoi, ponieważ pomysł ten nie uwzględnił tego, że taka podwyżka wprowadzona tak nagle wywoła gniew graczy, którzy po prostu masowo zaczną rezygnować z usługi. A to właśnie się stało. 

Poziom irytacji wśród graczy nie tylko odbił się głośno w sieci, do czego — umówmy się — wystarczy kilkaset głośnych osób, co nie zrobi przecież większej różnicy dla MS. Problem w tym, że zainteresowanie wycofaniem subskrypcji było tak duże, że serwery Microsoftu nie wytrzymały oblężenia użytkowników i przez jakiś czas strona to umożliwiająca nie działała. 

To jednak wciąż nie koniec. Microsoft ogłosił, że jego marki, jak Forza, czy Halo trafią na PlayStation, co zabije sens zakupu konsoli, która nie oferuje nic ponad to, co jest w ofercie konkurenta. Konkurenta, który ma swoje gry na wyłączność (przynajmniej czasowo). Co więcej, nadchodząca konsola Xbox ma być... znacznie droższa od obecnej generacji. Mamy więc drogi sprzęt, bez gier na wyłączność i z drogimi dodatkowymi usługami. Nie wyglada to jak przepis na sukces.