Aktualizacja Apple Watch nie jest jakaś odkrywcza, ale chce nam pomóc
Aktualizacja systemu watchOS 26.2 firmy Apple może i nie wprowadza żadnych spektakularnych funkcji, ale znacząco poprawia sposób, w jaki zegarek analizuje nasz sen. A naukowcy, co chwila, ostrzegają, że słaba jakość snu może mieć katastrofalne skutki dla naszego zdrowia psychicznego.
Apple Watch z przydatną aktualizacją
Firma Apple zaczęła wdrażanie systemu watchOS 26.2, nowej aktualizacji dla zegarków Apple Watch. I nie ma co się spodziewać fajerwerków. Ale też warto docenić wysiłki firmy w lepszej prezentacji danych dotyczących użytkowników. Nie trudno bowiem zauważyć, że wprowadza ona zmianę w monitorowaniu snu. Wyniki są teraz kategoryzowane, po to, aby lepiej wskazywać, czy dobrze wypoczęliśmy ubiegłej nocy.
Wcześniej, dane które wskazywał zegarek tej marki, wydawały się bardziej optymistyczne niż dokładne. Dochodziło do tego, że nawet w noce z niespokojnym snem, urządzenie to pokazywało doskonałe wyniki. Teraz Apple zaostrzyło tego typu oceny. Ale to akurat dobrze, bo w tej kwestii jest akurat pożądany realizm.
5 kategorii snu
Najwyższa kategoria (ona pojawi się dopiero, gdy śpimy naprawdę dobrze) będzie nosiła teraz nazwę 'Bardzo wysoki". Progi takie, jak "Wysoki", "OK", "Niski" i "Bardzo Niski", zostały dostosowane tak, aby były bardziej realistyczne.
Apple zmieniło nie tyle mechanizm pomiaru snu, co sposób w jaki watchOS pokazuje te dane użytkownikom. Jeśli tylko zasypiasz z Apple Watch'em, możesz wkrótce spodziewać się dokładniejszych i bardziej rzetelnych wyników związanych ze snem. I oby każdemu wyszło to na zdrowie.