Fantasy z Vinem Dieselem podbija platformę. Krytycy się pomylili?
"Łowca czarownic" to film fantasy z 2015 roku. I produkcja ta wcale nie może pochwalić się jakimiś dobrymi recenzjami od krytyków. Na samym Rotten Tomatoes ma zaledwie 17%. Ale okazuje się, że teraz spotkał się z zaskakującym przyjęciem ze strony polskich widzów.
Nikt nie liczył na taki sukces filmu z 2015
Platforma Prime Video to nie tylko same debiuty i nowe produkcje, co jakiś czas bibliotekę zasilają też nieco starsze filmy. Z końcem października na platformie pojawiła się dziesięcioletnia już produkcja "Łowca czarownic". To nic innego, jak film fantasy z z gwiazdą "Szybkich i wściekłych", Vinem Dieselem, w obsadzie. Obok niego wystąpili tacy aktorzy, jak Elijah Wood i Rose Leslie (znana z "Gry o tron").
Nieoczekiwanie, film ten stał się jednym z najpopularniejszych filmów w serwisie Prime Video. Polacy oglądają na potęgę. Czy to oznacza, że do niektóre filmy, aby spotkały się z uznaniem, muszą swoje odczekać? 10 lat to wydaje się naprawdę dużo.
To mroczne widowisko z kategorii fantasy to pozycja, po którą bardzo chętnie sięgają subskrybenci z Polski. "Łowca czarownic" zajmuje nawet czwarte miejsce w polskim zestawieniu 10 najchętniej oglądanych filmów.
Co się nie podoba krytykom? "Łowcom czarownic" najbardziej oberwało się za to, że jest nudny i składa się z samych "kalek". Dostało się także za niezbyt udany scenariusz i niespójną fabułę. Ale jak widać, każdy film znajdzie swój czas, a jeśli jeszcze posiada dobrą obsadę to ma szansę się wybronić.
"Łowca czarownic" o czym opowiada film?
Film zabiera nas 500 lat wstecz, kiedy to wybuchła między czarownicami, a ludźmi wyniszczająca wojna. Czarownice chciały pogrążyć świat w wiecznym chaosie. Łowcy czarownic dostali jedno zadanie - ochrony świata przed zagładą. Jeden z nich uśmiercił Królową Czarownic, która zdążyła rzucić na niego klątwę - obdarowała go nieśmiertelnością.
"Łowca czarownic" do obejrzenia na Prime Video.