Apple nie ma zamiaru się śpieszyć. Zostanie z 2 nm na dłużej

Chociaż Amerykanie byli do tej pory jednymi z największych klientów TSMC, korzystającymi jako pierwsi ze wszystkich nowinek, to może się to zmienić.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple nie ma zamiaru się śpieszyć. Zostanie z 2 nm na dłużej

Chociaż ledwo co na rynku zadebiutowały smartfony z rodziny iPhone 17, to Apple pracuje już nad kolejną generacją. Mają ją zasilać układy A20 i A20 Pro, które jako pierwsze w historii firmy skorzystają z litografii 2 nm. Wygląda jednak na to, że na kolejne przełomowe procesy produkcyjne sobie trochę poczekamy. Gigant z Cupertino nie śpieszy się bowiem z węzłem A16.

Dalsza część tekstu pod wideo

Apple może pominąć A16 na rzecz nowszego A14

Koreańskie media potwierdzają, że lista klientów TSMC dla technologii klasy 1,6 nm pozostała niezmieniona. Jedynym zakontraktowanym podmiotem jest NVIDIA, która skorzysta z tej litografii w akceleratorach AI. Apple podobno nie prowadzi obecnie rozmów w sprawie użycia jej dla SoC.

Trudno się temu dziwić, gdyż obecnie Gigant z Cupertino zarezerwował w TSMC ponad połowę początkowej produkcji układów 2 nm. Proces ten zostanie wykorzystany nie tylko w procesorach dla iPhone’a 18, ale również w chipach M6, które mają trafić do nowych modeli MacBooka Pro.

A co dalej? Po 2026 roku Apple może przejść na ulepszony proces 2 nm o nazwie N2P, z którego skorzystają układy A21 i A21 Pro. Pojawiły się jednak pogłoski, że Qualcomm może być pierwszy i zastosuje litografię N2P w swoim Snapdragonie 8 Elite Gen 6.

Nie można też wykluczyć, że Apple całkowicie pominie technologię A16 i zdecyduje się na przeskok do procesu A14, czyli klasy 1,4 nm. TSMC już rozpoczęło przygotowania do jego produkcji na Tajwanie, inwestując w fabryki około 49 miliardów dolarów. Choć masowa produkcja chipów w tym procesie ma ruszyć dopiero w 2028 roku, skala inwestycji sugeruje, że TSMC może przygotowywać się głównie z myślą o Apple.